Lanie wody o wodzie

ardzo ważne pytanie. Powinniśmy się nim zajmować samodzielnie, a może wezwać do niego fachowców? W końcu tynki i farby muszą zostać nałożone odpowiednio dobrze, aby służyły nam przez długie lata. Nikt nie pokryje strat poniesionyc

Lanie wody o wodzie Zainteresowany tematem przydomowej oczyszczalni? Więcej dowiesz się tu:

Na własną rękę, czy z fachowcem?

Mając remont w perspektywie zadajemy sobie często jedno, ale bardzo ważne pytanie. Powinniśmy się nim zajmować samodzielnie, a może wezwać do niego fachowców? W końcu tynki i farby muszą zostać nałożone odpowiednio dobrze, aby służyły nam przez długie lata. Nikt nie pokryje strat poniesionych przez nasz błąd lub nieprawidłowy wybór. Odpowiedź zależna będzie od potrzeb. Do pomieszczeń czy zewnętrznej części murów lepszym rozwiązaniem raczej okaże się wezwanie ekipy fachowców, którzy żyją z profesjonalnego wykonywania takich zadań. Szybko i dokładnie ? unikając na przykład zacieków ? otynkują i pomalują budynek, a my odetchniemy spokojnie.Z drugiej jednak strony czasem zależy nam na odnowieniu piwnic czy budynku gospodarczego. Wtedy możemy sami podjąć się takiego wyzwania, bo te miejsca nie pełnią funkcji reprezentatywnych, a my w ten sposób zaoszczędzimy. Oczywiście pamiętać musimy o tym, że zajmie nam to wtedy nieco czasu, ale z drugiej strony może dać nam to pewną satysfakcję.


O wodzie z kranu

Pierwszy mit - woda która leci z kranu nie nadaje się do picia. Oczywiście, że się nadaje - MUSI spełniać określone wymagania i normy, woda z kranu JEST WODĄ PITNĄ. A co bardziej interesujące - często ma lepszy skład (więcej minerałów) niż woda z butelki. Co prawda to zależy od regionu naszego kraju, dlatego warto sprawdzić skład naszej wody z krany i zrezygnować z picia tej w butelkach.

Drugi mit - woda mineralna to każda woda butelkowania. NIESTETY NIE. Większość wody butelkowanej ma zbyt małą ilość minerałów, są to tzw. wody źródlane. Popatrz wyżej - często woda z kranu ma lepszy skład. Woda mineralna zaczyna się od ok. 800 mg minerałów na litr. Czytaj etykiety.


Co Polacy myślą o oszczędzaniu energii?

Ile jest w Polsce domów, które można zaklasyfikować jako niskoenergetyczne? póki co niewiele. A jakie jest zdanie Polaków na temat oszczędzania energii?

(Źródło: Wikipedia)

47% osób ankietowanych uznaje aspekt finansowy jako największą korzyść z energooszczędnych rozwiązań.
22% osób odpowiada się za ochronną środowiska.
16% uznaje poprawę jakości i komfortu życia jako największą korzyść z zastosowania takich rozwiązań.
12% uznaje pozytywny wpływ na zdrowie jako najważniejszy aspekt energooszczędnych rozwiązań.

Jak widać, najbardziej do wyobraźni naszych rodaków trafia argument finansowy. Świadomość ekologiczna jest u nas ciągle dość niska, nie doceniamy również kwestii własnego zdrowia. Jest to dość przykre, zwłaszcza że koszty budowy domu energooszczędnego (mimo datacji) są ciągle dużo wyższe w porównaniu do tradycyjnej metody budowy.



© 2019 http://posrednik.walbrzych.pl/